Ostatnio słyszę od innych, że „ludzie mówią”. I tu zaczyna się problem. Jeśli nie będziemy czujni i pozwolimy sobie na słuchanie różne opowieści nie wiem czym to się skończy. Jako lider wielokrotnie miałem sytuację, że osoby z innych wspólnot przychodziły do nas do Arki. Kiedy tak się dzieje ci drogocenni bracia i siostry raczej mają coś do powiedzenia (negatywnego) na temat swojego pastora, czy innych ze swojej wspólnoty. Możliwe, że ktoś z ich społeczności „zaszedł im za skórę”. Staram się nie słuchać owych ludzi, ale kieruję swoje kroki „do źródła”. Natychmiast rozmawiam z ich pastorem, nie tyle plotkując, co informując, że się pojawili. W końcu to są jego owce. Kilka razy usłyszałem: „Marian my im nie mogliśmy pomóc może tobie się uda”.
Ludzie mówili i będą mówić, lecz od nas zależy czy będziemy wszystko „łykać jak pelikany”. Jeśli masz urząd lidera w kościele raczej chroń swojego pastora, a nie słuchaj tych, którzy są niezadowoleni, nawet jeśli sam jesteś niezadowolony. Postępując niewłaściwie i nie zachowując drogi służbowej mamy precedens. „Tak moi bracia być nie powinno” (Jk.3,10). Byłem we wojsku i nie wszystko mi się tam podobało, ale gdyby nie srogie reguły przynajmniej raz mogłem zginąć. W filmie „Batalion 6888” (2024) możemy zobaczyć jak ważną rolę sprawuje dowódca we wojsk i jak istotnym jest go słuchać. NIe zawsze polecenia i rozkazy skierowane do podkomendnych są zrozumiałe. Niejednokrotnie wymagają one nadludzkiego wysiłku. Okazuje się jednak, że później w czasie konfliktu morderczy wysiłek i wielogodzinne przygotowanie ratują życie. Na początku jedynie dowódca wie, o co w tym wszystkim chodzi. Jest takie powiedzenie: „Im więcej będziesz się pocił w czasie pokoju, tym mniej będziesz krwawił w czasie wojny”.
Proszę uczmy się nie słuchać narzekań, plotek i krytyki względem kogokolwiek. Nie róbmy sobie z głowy śmietnika. Św. Jakub nakazał: „Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia! Kto obmawia brata swego lub osądza brata swego, obmawia Prawo i osądza Prawo. A jeśli osądzasz Prawo, nie jesteś wykonawcą Prawa, lecz sędzią” (Jk.4,11).
Dodaj komentarz