Mimo tego, że moja ojczyzna jest w niebie, a tu jedynie pielgrzymuję, nadal jestem dumny, że jestem Polakiem. Bądź dumny jeśli jesteś Amerykaninem itd. Mieszkam w Europie ale dla mnie polskość to normalność. nasza historia pokazuje, że były czasy kiedy Rzeczpospolita była największym imperium na naszym kontynencie bez dwu zdań. Kuzynowie mojego wujka, za czasów władzy radzieckiej, spędzili sporo czasu w więzieniu za swoje prawicowe poglądy. Zawsze lubiłem słuchać opowieści wszelakich tych skromnych, aczkolwiek niesamowicie mądrych ludzi. Demokracja to rządy większości, która najczęściej nie ma racji i jest systemem podobnym do socjalizmu. Polecam przeczytać pozycję „Demokracja – opium dla ludu” Eriką Von Kuehnelta – Leddihna. Moje nazwisko podobno też wymaga przedrostka Von, ale nic to nie zmienia. Dziadek mawiał, że był Ślązakiem, a nie Polakiem, czy Niemcem. Jakkolwiek jeszcze raz powiem: „Dla manie polskość to normalność”. „Bóg z jednego pnia wywiódł wszystkie narody ludzkie, aby zammieszkały na całym obszarze ziemi i ustanowił dla niech wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania. Mają one (każdy z nich) szukać Boga i może Go wyczują i znajdą, bo przecież nie jest daleko od każdego z nas.” Tak napisał pod natchnieniem Ducha Świętego Apostoł Paweł (Dz.17,26-27). Spodziewam się więc, że Bóg zaczyna przyspieszać również w Polsce i moi rodacy zamienią pustą religię, ateizm i fałszywych bogów (pieniądze, władza, „kobiety, wino i śpiew”) na osobistą relację z Jezusem Chrystusem. Zrobię wszystko, aby tak się stało. Myślę, że i Europie nie dam spokoju (taka arogancka pełna megalomanii wypowiedź). Wiem, brzmi odważnie i szalenie. Co zrobić brzmi szalenie – tak mam i się nie zmienię! Honoruję Boże Słowo bardziej niż cokolwiek, co czytam a sam Bóg ustalił granice dla państw i narodów i chce te przyciągnąć z powrotem do siebie. Chcę w tym dziele uczestniczyć! A Ty? Zapraszam do reklamy, zapraszam do klubu. Daj znać, czy już się zdecydowałeś. Zróbmy to razem będzie szybciej. Zaczynamy projekt Cała Polska Czyta Biblię (CPCB). A ja zacząłem projekt, chyba pionierski MRM – „Marian Rassek MInistries”. Kto pragnie wesprzeć mnie i nasz Kościół w tym, co robimy i będziemy robić możecie przesyłać dobrowolne comiesięczne kwoty pieniędzy i stać się partnerami. Będziemy do każdego z Was przesyłać raporty o postępach prac. Dając jedynie finanse (takie minimum) staniecie się współuczestnikami zmian, które dokonują się w Polsce, Europie i na świecie. Taki mały przykład. Mamy przywilej z żoną pomagać pięknemu małżeństwu z dwójką dzieci z innego miasta w przygotowaniach do pracy misyjnej w Ekwadorze. Nie mogę powiedzieć więcej. Może już za dużo napisałem. Komentujcie, dajcie znać, co u Was słychać. Jesteśmy do Waszej dyspozycji.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *