Bardzo lubię filmy o poszukiwaczach złota na Dzikim Zachodzie. Nie wiem jak wy ale ja czytałem książki Jacka Londona z zapartym tchem. Autor -znakomity pisarz – miał bardzo ekscytujące życie. Między innymi dołączył do poszukiwaczy złota w Klondike. Jack zwykły samouk był także garncarzem, traperem, kłusownikiem i marynarzem. W końcu znalazł jednak to czego szukał – został wspaniałym pisarzem. Biblia mówi, że „kto szuka ten znajdzie, kto puka temu otworzą, a kto prosi ten otrzyma” (Mt.7,7-8). Po przeczytaniu słów Pana Jezusa pojawiło się we mnie pytanie: „Czego szukasz?”. Może być to złoto, może być przyszła żona, może być też mądrość. Proponuję abyśmy wspólnie zastanowili się, co w tych poszukiwaniach winno być najważniejsze. Mój ulubiony bohater i sługa Boży Smith Wigglesworth powiedział coś co naprowadziło mnie na właściwą ścieżkę. Stwierdził mianowicie: „Jeśli nie szukasz niczego poza wolą Bożą, On (Bóg Ojciec) zawsze umieści Cię we właściwym miejscu, we właściwym. czasie”. Podejmijmy ten trop. Smith Wigglelesworth dzięki łasce Bożej wskrzesił z martwych 18 osób. Choć był zwykłym hydraulikiem był obeznany w sprawach duchowych. Znał Pana Jezusa. Kiedyś założył sobie, że każdego dnia będzie przyprowadzał kogoś do Chrystusa i tak też było. Jego służbie towarzyszyły znaki i cuda. Chyba już domyślamy się dlaczego tak się działo. Powtórzę raz jeszcze jego motto: „”Jeśli nie szukasz niczego poza wolą Bożą, On (Bóg Ojciec) zawsze umieści Cię we właściwym miejscu, we właściwym. czasie”.

Dodaj komentarz