Marcin Luter powiedział: módl się tak jakby wszystko zależało od Boga a potem pracuj tak jakby wszystko zależało od ciebie. Niestety dość często zdarza się nam zapominać o tej zasadzie. Jesteśmy pewni naszych umiejętności i nie modlimy się przed pracą, bo przecież wiemy jak coś zrobić. Ostatnio wstałem wcześnie rano i bez modlitwy zabrałem się do naprawiania płotu. Miałem przecież odpowiednie narzędzia i kupiłem, jak mi się wydawało, odpowiednie śruby. A tu okazało się, że nic nie pasuje i robota stanęła w miejscu. Byłem bezradny i zacząłem się modlić. Lepiej późno nóż wcale. Ostatecznie pojechałem do innego sklepu i kupiłem już dobry sprzęt. Wszystko zakończyło się pomyślnie. Mogłem jednak uniknąć pewnych problemów gdybym rozpoczął od oddania tematu Bogu. Salomon uczy nas, by pamiętać o Bogu na wszystkich swoich drogach a on prostować będzie nasze ścieżki (P.Sal.3,6). W zasadzie są trzy podejścia kiedy mamy coś do zrobienia. Po pierwsze modlimy się i liczymy na to, że Bóg resztę załatwi. Po drugie bierzemy wszystko „ na klatę” sądząc, że sami sobie poradzimy. Po trzecie wszystko zaczynamy z naszym Panem a dobry koniec naszych wysiłków jest zagwarantowany. Każdy dzień jest dniem od naszego Stwórcy (Ps.118,24), więc możemy spodziewać się Jego pomoc.
Dodaj komentarz