doctor, nurse, healthcare, hospital, medical, treatment, patient, health, medicine, laboratory, disease, stethoscope, care, sick, research, diagnosis, clinic, injury, medic, emergency, pharmacy, insurance, doctor, doctor, doctor, nurse, nurse, patient, diagnosis, diagnosis, diagnosis, diagnosis, diagnosis, injury, injury, injury, injury, injury, pharmacy, pharmacy

Duchowe rozpoznanie

Jednym z największych problemów jakie mają dzieci Boże jest brak duchowego rozpoznania. Z powodu nieporuszania się w bojaźni Bożej wielu nowo narodzonych chrześcijan nie słucha właściwych ludzi we właściwym czasie. Izajasz słusznie napisał, że ten kto żyje przed Bogiem w odpowiedzialny sposób (bojaźń Boża) słucha głosu sługi Bożego (Iz.50,10). Jedynie osoby, które naprawdę nienawidzą zła i stronią od niego „wyłapią” w gąszczu internetowych informacji, i nie tylko, kaznodziejów, których prawdziwie posłał Bóg. Pan Jezus potrafił rozpoznawać. On nie sądził z pozorów i wiedział kogo słuchać (przede wszystkim Ojca) i kto jest wart, by w niego inwestować. Judasz nie złamał tej zasady, ale znalazł się w gronie 12 ponieważ jego Mistrz dawał mu kolejne szanse, z których finalnie nie skorzystał. Pismo przedstawia nam sytuację Jezusa i wszystkich Jemu podobnych w następujący sposób: „I będzie miał upodobanie w bojaźni Pana. Nie będzie sądził według tego, co widzą jego oczy, ani decydował według tego, co słyszą jego uszy. Lecz w sprawiedliwości będzie sądził ubogich i w prawości będzie rozstrzygał na korzyść pokornych ziemi” (Iz.11:3-4). Bojaźń Pana zawsze prowadzi do miejsca właściwego patrzenia na okoliczności i ludzi. Kto jak kto, ale Chrystus był w tym miejscu przez całe ziemskie życie. Kiedy przyprowadzono do Niego Natanaela wiedział z kim ma do czynienia. Ponieważ żył w oddzieleniu od grzechu i wszelkiego zła powiedział do młodego chłopaka, widząc go pierwszy raz na oczy, „Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma udawania.” A dalej jeszcze czytamy: „Natanael zapytał: Skąd mnie znasz? A Jezus: Zanim cię zawołał Filip, widziałem cię pod figowcem. Mistrzu! – zawołał Natanael. – Ty jesteś Synem Boga, Ty jesteś królem Izraela. Wtedy Jezus mu powiedział: Wierzysz dlatego, że widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz o wiele więcej” (J.1,47-50). W niebie się dowiem, co Natanael robił pod ligowcem. Jedno jest pewne o tym zdarzeniu nie wiedział nikt prócz Boga Ojca i Syna Bożego (no i Ducha Świętego).

Mamy mieć wgląd duchowy podobny jak miał Pan Jezus. Chrystus uczy każdego z nas: „Nie sądźcie z pozoru, ale sądźcie sprawiedliwie” (J.7:24,). Tylko wtedy wypełnimy jezusowy nakaz i nie będziemy strzelać na oślep, mówiąc, co nam „ślina na język przyniesie”, kiedy będziemy żyli w bojaźni Bożej. Wtedy nie będzie nieporozumień. Z jednej strony za każdym razem rozpoznamy z kim mamy do czynienia i będziemy jedynie słuchać (z uwagą) głosu sług Boga, a z drugiej strony sami staniemy się głosem Boga, jako Jemu i ludziom usługujący. Jeszcze raz powiem za Williamem Shakespeare: „Nie wszystko złoto, co się świeci”.


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Duchowe rozpoznanie”

  1. Awatar Sympatyk

    Zatrzymam się przy myśli, że bojaźń Boża daje duchowe rozpoznanie – bo chyba właśnie tego mi często brakuje. Jak odróżnić głos Boży od tego, co tylko „brzmi duchowo”? Jak nie dać się zwieść pozorom, skoro nawet Judasz był blisko Jezusa? Modlę się, żeby moje serce było czyste i czułe – żebym potrafił rozpoznać, kogo mam słuchać… i sam nie być głosem, który wprowadza zamieszanie. „Nie wszystko złoto, co się świeci”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *