Nie wiem czy zauważyliście, ale najbardziej bolą krzywdzące słowa skierowane w naszą stronę. Słowa mają moc. Bóg używa ich zawsze we właściwy sposób. On powiedział i stała się światłość, itd. Bóg jest Słowem a Słowo jest Bogiem. stąd też czytamy: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało pośród nas” (J.1,14). O czym tu jest mowa? A raczej o Kim? Mowa jest o Synu Bożym, który urodził się z Marii dziewicy. Duch Święty ją zacienił i poczęło się dziecko – niesamowite, niezwykłe dziecko.. Dodam – bez udziału Józefa (mężczyzny). Pierwszy i ostatni raz Bóg pojawił się na ziemi przyobleczony w ciało człowieka. Ojciec wielokrotnie wcześniej zapowiedział ten fakt i jak zwykle dotrzymał Słowa. Czas na każdego z nas, by zastanowić się , co kiedy i komu mówimy. Budda stwierdził: „Przed tym jak coś powiesz, niech Twoje słowa przejdą przez trzy bramy (o odpowiednich nazwach): Czy to jest prawdą?, Czy to jest potrzebne?, Czy to jest miłe?”. Mówmy właściwe rzeczy, do właściwych ludzi, we właściwym czasie. Salomon powiedział, że śmierć i życie są w mocy języka, kto umie się nim posługiwać, korzysta z jego owocu (P.Sal.18,21). Niech nasze wypowiedzi będą zawsze uprzejme, przyzwoite, dorzeczne. Tak też należy odpowiadać każdemu (Kol.4,6).

Dodaj komentarz