Denzel Washington, znany i ceniony aktor, zdecydował się pójść za Chrystusem. Jego decyzja, by służyć jako pastor, jest przypomnieniem, że powołanie Boże może dotknąć każdego człowieka, niezależnie od jego przeszłości, profesji czy statusu społecznego.
To również świadectwo działania łaski Bożej w życiu człowieka, który postanowił postawić Boga na pierwszym miejscu. Biblia jasno uczy, że Bóg nie patrzy na to, co zewnętrzne, ale na serce człowieka.
W 1 Księdze Samuela 16,7 czytamy: „Nie zważaj na jego wygląd i na wysoki wzrost jego postaci, gdyż go odrzuciłem; nie tak bowiem patrzy człowiek, jak patrzy Bóg, bo człowiek patrzy na to, co jest przed oczami, ale Pan patrzy na serce”.
Nie ma znaczenia, czy ktoś jest sławnym aktorem, czy zwykłym człowiekiem – Bóg widzi każdego i pragnie, aby wszyscy ludzie przyszli do poznania prawdy i byli zbawieni. Wszyscy – a więc bez względu na kolor skóry, kraj pochodzenia czy status społeczny.
Apostoł Paweł w 1 Liście do Tymoteusza 2:3-4 napisał: „Albowiem to jest rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy”.
Żadna tajemnica, że chrześcijaństwo w Hollywood, miejscu często kojarzonym z przepychem, hedonizmem i pogonią za sławą, jest wielkim wyzwaniem. To nie jest środowisko, które jednoczy się w pobożności.
Jednak Jezus nauczał, że nie ma rzeczy niemożliwych dla Boga:
„Znowu mówię wam: Lżej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego. (…) U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe”. (Ewangelia Mateusza 19:24, 26)
Świadectwo osoby znanej, takiej jak Denzel Washington, ukazuje, że Boże działanie nie jest ograniczone ludzkimi słabościami, a Jego miłość dociera nawet tam, gdzie wydawałoby się to niemożliwe.
I nie najbardziej cieszy to, że słynny aktor został chrześcijaninem czy pastorem, lecz to, że NAWET WŚRÓD SŁYNNYCH ŚWIATOWYCH SŁAW ewangelia Jezusa Chrystusa ma MOC!
Warto również podkreślić, że życie chrześcijanina nie jest tylko wyznaniem wiary, ale także gotowością do wypełniania Bożego powołania.
Jezus mówił:
„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie i niech weźmie krzyż swój, i naśladuje Mnie”. (Ewangelia Mateusza 16:24)
Bycie pastorem, liderem duchowym jest szczególnym powołaniem i wielką odpowiedzialnością. Pismo uczy:
„Niech niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, wiedząc, że cięższy wyrok otrzymamy”. (Jk.3,1)
Historia Denzela Washingtona przypomina nam także o tym, że w Bożym planie nie ma uprzedzeń. Denzel Washington nie będzie lepszym pastorem niż jakikolwiek inny pastor, dlatego, że jest słynnym aktorem. Ta historia pokazuje jednak, że jeśli Bóg kogoś powołał, to nie ma znaczenia kim był on wcześniej.
Apostoł Paweł napisał: „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie”. (Gal.3,28)
Świadectwo Denzela Washingtona powinno zachęcać nas wszystkich do życia w wierze i odwagi, by dzielić się Ewangelią bez względu na otoczenie.
Jak mówi Jezus: „Tak niech świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”. (Mt.5,16)
Dodaj komentarz