George Muller

Mówi się, że George Muller (1805-1898) przeczytał Biblię ponad 200 razy, z czego 50 razy na kolanach. Przed śmiercią pewien reporter zapytał George’a o to, co chciałby ponownie zrobić? Ten wielki mąż Boży odpowiedział: „Muszę więcej czytać Biblię, bo za mało wiem o wyższości Chrystusa”. Muller założył kilka sierocińców i opiekował się ponad 10 000 sierot, na podstawie obietnicy Bożej, zawartej we fragmencie „Bóg jest Ojcem sieroty” (Ps.68,5). Wielu opowiadało o nim ciekawe historie. Jedną z nich była ta, gdy Muller modlił się w swoim pokoju (jego sława była już wielka) – i w tym czasie do jego domu przyszła królowa Anglii. Jego pracownik zapukał do drzwi pokoju i powiedział: „Panie Mueller, królowa jest w pokoju i chce z panem rozmawiać”. Na co on odpowiedział: „Powiedz królowej, że nie mogę przyjść, ponieważ rozmawiam z Królem królów i nie mogę jej pomóc”. Innym razem okazało się, że w jego sierocińcu nie ma jedzenia dla ponad 1000 sierot tam mieszkających. Kiedy desperacja dopadła wszystkich współpracowników, Muller powiedział: „O nic nie proszę człowieka, moje przymierze jest z Bogiem”. Wszedł więc do swojego pokoju i modlił się: „Ojcze sierot, nie mamy dość chleba w imię Jezusa, Amen”. Po chwili pod drzwi zawitało kilka wózków z chlebem i kierownik, który nimi zarządzał powiedział: „Panie Muller, pojechaliśmy dostarczyć ten chleb rodzinie królewskiej na zamek i powiedzieli, że chleb był za bardzo spieczony. Żeby bochenków nie wyrzucać, postanowiliśmy przekazać darowiznę na rzecz sierocińca”. Muller powiedział: „Nie chodzi o chleb, ale o Boga, który odpowiedział na naszą modlitwę i zlitował się nad nami. ” Muller był wielkim ewangelistą, miał bliską relację z Chrystusem, co często okazywało się w modlitwie wiary. Muller miał zeszyt, w którym zapisał ponad 50 000 modlitw, na które Bóg odpowiedział. Pamiętajmy, że gdy żyjemy w zależności od Boga, On sam tworzy nam sprzyjające okoliczności.


Komentarze

3 odpowiedzi na „George Muller”

  1. Bardzo inpirujący przykład. Dzięki.

    1. Awatar Marian Rassek
      Marian Rassek

      Też tak myślę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *