Christopher Alam

OTO JAK ZACZĘŁA SIĘ MOJA PRZYGODA…

Przyjąłem Pana Jezusa 13 grudnia 1975 roku. Kilka dni później spotkałem dwóch chrześcijan i zapytałem ich, czy mogą mi pomóc rozwijać moją nowo odkrytą wiarę w Jezusa Chrystusa. Jeden z nich był młodym Amerykaninem, Juddem McKendrym, z którym utrzymuję kontakt do dziś.

Do tamtego dnia nigdy wcześniej nie widziałem Biblii, nie spotkałem odrodzonego chrześcijanina i nigdy nie postawiłem nogi w kościele.

„Więc oddałeś swoje życie Jezusowi” – powiedział Judd. „Czy wiesz, jakie są warunki, aby za Nim podążać?”
„Nie wiedziałem, że są jakieś warunki” – odpowiedziałem.
„Usiądź obok mnie, a pokażę ci warunki naśladowania Jezusa” – powiedział. Usiedliśmy obok siebie na krzesłach, a on wyciągnął z torby małą, bordową książeczkę w skórzanej oprawie.
„To jest Biblia” – powiedział. Był to pierwszy raz, kiedy zobaczyłem Biblię. Wziąłem ją od niego drżącymi rękami. My, którzy dorastaliśmy jako muzułmanie, mamy ogromny szacunek do Biblii jako Świętej Księgi i nigdy nie trzymalibyśmy jej w nieumytych dłoniach.

Otworzył ją na Ewangelii Łukasza, rozdziale 9, i poprosił mnie, abym przeczytał wersety 23 i 24.
Przeczytałem: „A mówił do wszystkich: Jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i naśladuje mnie. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mego powodu, ten je zachowa”.
Poprosił, żebym przeczytał te słowa na głos trzy razy.
„Czy widzisz teraz warunki naśladowania Jezusa?” – zapytał.
„Tak, widzę, że muszę się zaprzeć samego siebie, prowadzić życie w samozaparciu, jeśli chcę naśladować Jezusa” – odpowiedziałem. „Ale nie rozumiem, co oznacza, że mam codziennie brać swój krzyż”.

Zaczął wyjaśniać: „Jezus wziął swój Krzyż w dniu, kiedy niósł go na miejsce swojej egzekucji, gdzie został ukrzyżowany. On mówi nam, że musimy nosić swój Krzyż każdego dnia; musimy być gotowi umierać dla Niego każdego dnia. On niósł Krzyż raz, ale my musimy go nieść codziennie”.

Następnie powiedział coś, co wypaliło się głęboko w moim sercu i duszy, pozostając tam do dziś:
„Jeśli nie jesteśmy gotowi umrzeć dla Niego, nie jesteśmy godni żyć dla Niego”.

Taka właśnie Ewangelia została mi głoszona.
Powiedziałem: „Jestem gotowy, aby za Nim podążać”.
Judd zabrał mnie na zewnątrz budynku i dał mi stos ulotek.
„Weź tę stronę ulicy, a ja wezmę drugą. Rozdawaj je ludziom i powiedz im, że Jezus Chrystus wyzwolił cię i może uczynić to samo dla nich”.

Zacząłem rozdawać ulotki, mówiąc ludziom to, co powiedział mi Judd. Przeszedłem kilkaset metrów i szedłem po części chodnika, gdzie nikogo nie było. Nagle przestraszyłem się głośnego, wyraźnego głosu, który przemówił tuż za mną. Głos mówił po angielsku dokładnie te słowa:
„To jest to, co będziesz robił przez resztę swojego życia. Zabiorę cię na cały świat i będziesz mówił ludziom o Jezusie”.

Najpierw się przestraszyłem, ale potem zdałem sobie sprawę, że to głos Boga przemawiający do mnie.
Byłem w Chrystusie zaledwie trzy dni; to był pierwszy raz w moim życiu, kiedy usłyszałem głos Boga. To był również mój pierwszy dzień ewangelizacji, realizując Wielkie Posłannictwo, aby głosić Ewangelię każdemu stworzeniu.

To wtedy zaczęła się moja przygoda. W jednej chwili kurs mojego życia zmienił się, i nigdy nie żałowałem, że postanowiłem naśladować Jezusa!

Ten oto człowiek został zamknięty w pakistańskim więzieniu za wiarę w Jezusa i skazany na śmierć. Cudem przeżył. Christopher dotarł z Ewangelią do 80 krajów. Z powodu jego pracy powstało ponad 2000 nowych kościołów. Christopher ukończył Rema Bible College w Tulsa Oklahoma. Jest też blisko związany z kościołem Słowo Życia w Uppsali (Szwecja).


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *