Każdy człowiek zostawia po sobie wyraźny ślad. Co nim jest? Nasze czyny. Pan Bóg powiedział do apostoła Jana: „Napisz: Błogosławieni (szczęśliwi) są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Zaprawdę mówi Duch, odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi” (Obj.14,13). Jakże ważna prawda wynika z opisanej myśli. Całe niebo patrzy w jaki sposób zarządzamy naszym życiem. Salomon powiedział, że „serce przewrotne zadowala się swoimi zabiegami, lecz serce dobre dopiero swoimi uczynkami” (P.Sal.14,14). Oczywiście jedynie nowo narodzeni ludzie mogą umrzeć w Panu i dostać się do nieba. Tym niemniej, bardzo ważne są nadal nie tyle ich słowa i obietnice, ale czyny. Wciąż czeka na nas wiele pracy do wykonania. Jako wierzący ludzie mamy służyć innym całym naszym życiem, czyniąc im dobro – podobnie jak sam Bóg. Wzór takiego postępowania bierzemy bezpośrednio od Pana Jezusa. On został namaszczony przez swojego Ojca Duchem Świętym i mocą, w pierwszej kolejności po to, by iść wszędzie i do wszystkich, okazując im dobro, a dopiero potem leczyć opętanych przez diabła. Sam Bóg Ojciec popierał swoją obecnością taki sposób życia Jezusa (Dz.10,38). Podobnie ma być z każdym z nas. Jesteśmy Jego dziełem. Zostaliśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów. Bóg przygotował je już wcześniej, by były treścią naszego życia (Ef.2,10). Już teraz zadajmy sobie pytanie, co może powiedzieć o nas niebo, co mogą powiedzieć o nas nasi sąsiedzi, koledzy ze szkoły czy pracy? Obyśmy w ich oczach nie byli jedynie miłymi gadułami. Przed sądem w niebie staną wszystkie narody. Bóg odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. Wtedy jako Król powie tym po prawej stronie: Wyróżnieni przez mojego Ojca, podejdźcie, odziedziczcie Królestwo przygotowane wam od stworzenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść, byłem spragniony, a daliście Mi pić, byłem obcym przybyszem, a przyjęliście Mnie, byłem nagi, a ubraliście Mnie, byłem chory, a doglądaliście Mnie, byłem w więzieniu, a odwiedziliście Mnie. A sprawiedliwi zapytają: Panie! Kiedy widzieliśmy Cię głodnym, a daliśmy Ci jeść lub spragnionym, a daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię obcym przybyszem, a przyjęliśmy Cię lub nagim, a ubraliśmy Cię? Kiedy też widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu, a odwiedziliśmy Cię? Król natomiast odpowie: Zapewniam was, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, uczyniliście Mnie. Następnie powie tym po lewej stronie: Odejdźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Gdyż byłem głodny, a nie daliście Mi jeść, byłem spragniony, a nie daliście Mi pić. Byłem obcym przybyszem, a nie przyjęliście Mnie, nagim, a nie ubraliście Mnie, chorym i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. A oni zapytają: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym lub spragnionym, lub obcym przybyszem, lub nagim, lub chorym, lub w więzieniu i nie usłużyliśmy Ci? Zapewniam was – odpowie – czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, nie uczyniliście Mnie. I odejdą ci ludzie, by ponieść wieczną karę, sprawiedliwi zaś wkroczą w życie wieczne (Mt.25,31-46)
Dodaj komentarz