Proponuję budować jedność (najwyższy już czas) wokół największego przywódcy w historii, to znaczy Pana Jezusa. Jest bowiem tylko jedna owczarnia i jeden pasterz (J.10,16). Pamiętam jak przemawiałem w bardzo starym budynku kościoła katolickiego (wcześniej świątynia luterańska) do ogromnej rzeszy parafian. Byłem już wtedy pastorem kościoła. Pod koniec kazania zacytowałem słowa samego Pana: “Mam też inne owce, nie należące do tej zagrody (owczarni). Te również muszę sprowadzić. Będą one słuchać mojego głosu i powstanie jedno stado i jeden pasterz” (J.10,16). Następnie zaprosiłem każdego kto pragnie pojednać się z Ojcem, przyjąć do serca Pana Jezusa, czyniąc Go swoim osobistym Panem i Zbawicielem niezależnie, czy mieni się protestantem, ewangelikiem, czy katolikiem, by podszedł do ołtarza. Prawie wszyscy odpowiedzieli na moje wezwanie i w mgnieniu oka sterowali się w kierunku ambony, z której przemawiałem. Ci kochani ludzie pokutowali na moich oczach. Prawie nie wierzyłem w to, co się działo. Stali tam przede wszystkim katolicy – do Jego owczarni weszły nowe owieczki. Proponuję patrzeć w nowy sposób na ludzi wokół nas. Potrzebujemy chrześcijańskiego paradygmatu. Donald Tramp powiedział: “Albo razem wstaniemy, albo podzieleni upadniemy”. Możemy nie zgadzać się z wieloma rzeczami, które autor tej wypowiedzi głosi, ale myśl w niej zawarta jest bezcenna. Zrozummy wreszcie, że nie liczy się nasza racja (religia) ale relacja z Chrystusem i relacja z braćmi i siostrami. “Każde królestwo rozdarte wewnętrznymi podziałami pustoszeje. Podzielone miasta lub rodziny nie są w stanie się ostać” (Mt.12,25).
Dodaj komentarz