Fiodor Dostojewski powiedział: „Aby więzień nie uciekł trzeba sprawić, by nie wiedział, że jest w więzieniu”. Niestety zdecydowana większość ludzkości jest zniewolona przez grzech i szatana, ale nie widzi tego. Nie żebym miał się za lepszego, pisząc te rzeczy. Wiem z czego wyrwał mnie Pan. Ludzie żyją wciąż jak zwierzęta w ZOO. Pozamykani w klatkach nie zdają sobie sprawy, że istnieje inne życie, że istnieje prawdziwa wolność. Chrystus powiedział: „Złodziej (szatan) przychodzi, by kraść, zarzynać i wytracać, ale ja przyszedłem, by moje owce miały życie Bożego rodzaju (grec. „zoe”) i miały je w obfitości” (J.10,10). Pan Jezus został namaszczony i posłany przez Duch Świętego, by zwiastować ubogim dobrą nowinę, by ogłosić jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie (ślepym również duchowo) i aby uciśnionych wypuścić na wolność (Łk.4,18). Nigdy nie miałem problemu z głoszeniem tych prawd w zakładach karnych. Osadzonych nie trzeba było przekonywać, że są w więzieniu fizycznym i duchowym. Zdecydowana większość z nich przyjmowała ratunek i nowe życie z rąk Zbawiciela. Często powtarzałem chłopakom: „Jesteście w lepszej sytuacji niż wszyscy pozostali, którzy żyją na wolności. Za kratami więzienia można być bardziej wolnym niż na zewnątrz”. Żaden to wstyd przyznać, że potrzebujesz pomocy. Żaden to wstyd, że pragniesz żyć inaczej, ale nie wiesz jak to zrobić. Jezus powiedział: „Przyjdźcie do mnie WSZYSCY, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie” (Mt.11,28-30)”. „Kto ma Syna (nie religię), ma życie wieczne; kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia” (1J.5,12).
Dodaj komentarz