Niedawno słuchałem jak żołnierze izraelscy śpiewali Psalm 121. To była jazda bez trzymanki, lecz nie dlatego, że pięknie śpiewali, ale dlatego, co śpiewali. Chciałbym zachęcić każdego kto czyta ten artykuł, by skierował swoje oczy ku górom skąd przychodzi pomoc. Ona jest od Pana (Jahwe), który stworzył niebo i ziemię. Macie pojęcie jakie to porównanie? Jeśli wszystko wkoło istnieje dzięki Bogu, co znaczą dla Niego nasze problemy? On nie pozwoli zachwiać się (potknąć) naszym nogom; nawet na chwilę się nie zdrzemnie nasz stróż, ale będzie czuwał w naszej sprawie. Śpiewamy Pan mnie strzeże, czuwa nade mną Bóg On jest moim cieniem. On ma moc ustrzec nas od WSZELKIEGO zła. Nie ma czegoś, co mogło, by nas pokonać czy nam zagrozić. A i dusze nasze są bezpieczne. Pan obiecuje na koniec, że niezmiennie, aż do wieczności, będzie strzegł naszego wyjścia i przyjścia. Nawet kiedy zapomnimy pomodlić się o podróż do pracy, czy powrót wiedzmy, że Pan Jezus już temat ogarnął. Pamiętajmy, któż przeciwko nam jeśli On jest z nami ( Rz.8,31).

Dodaj komentarz