Ciągle słyszę, że wszystko się Bogu udało oprócz starości. Ludzie boją się być starzy i zniedołężniali. Świat wymyślił nawet eutanazję na rozwiązanie wspomnianego problemu. Biblia jednak jako jedyna daje świetne rozwiązanie. Psalm 103 werset 5 mówi, że młodość człowieka wierzącego odnawia się jak u orła. Orły są jedynymi ptakami a może i zwierzętami, po których do końca ich dni nie widać starości, a przy tym żyją długo. Czy jest możliwe więc, by coś takiego nam się przydażyło? Absolutnie tak. Bóg nie kłamie składając w swoim Słowie obietnicę pięknej, pełnej zdrowia i energii starości. Kaleb jeden z bohaterów wiary w wieku 85 lat był tak samo mocny, miał tą samą siłę jak wtedy gdy miał lat 40. Nadal potrafił walczyć i doglądać swoich spraw. W „podeszłym” wieku postanowił zdobyć najniebezpieczniejsze miejsce Kanaanu, pogórze gdzie mieszkali olbrzymi Amalekici i ich warownie (Joz.14,10-12). Emerytura nie wchodziła w grę. No fajnie ale jak on osiągną taki stan zdrowia i umysłu? Na to pytanie odpowiada wspomniany wcześniej werset z psalmu 103. Kiedy człowiek przyjmuje każdego dnia dobroć Boga,, jest nią nasycony nie pozostaje mu nic innego jak być szczęśliwym a jego młodość będzie się odnawiać. Kiedy w codzienności jesteśmy zanurzeni w Bożej łasce automatycznie przedłużamy swoje życie. Staje się ono pełne zdrowia i młodzieńczej siły. Kiedy jednak nie przyjmujemy darów z nieba pozostaje nam stres, smutek, beznadzieja, co prowadzi do chorób i krótszego, niż zaplanował Bóg, życia. „Radość serca służy zdrowiu, lecz przygnębiony duch ujmuje sił” (P.Sal.17,22).

Dodaj komentarz