W Chrystusie

Ferruccio Lamborghini powiedział kiedyś, że kupując Ferrari stajesz się kimś, lecz jesteś kimś kiedy kupujesz samochód jego produkcji. My chrześcijanie w momencie oddania całego życia Panu Jezusowi i przeżycia ponownych narodzin mamy „Ferarri i Lamborghini” w pakiecie. „Tak więc kto jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem. Stare przeminęło – i nastało nowe!” (2Kor.5,17). Bezapelacyjnie w chwili nowego narodzenia udowadniamy, że jesteśmy kimś i pozostaniemy tacy na wieki. Bóg pragnie poprzez naszą nadzwyczajną tożsamość (pozycja w Chrystusie) przekonać cały zagubiony świat do siebie samego. Przy tym chodzi oto, by chwała Boża wróciła na ziemię i doprowadziła ludzi do opamiętania – nawrócenia. Każdy człowiek, który nie ma w sercu Chrystusa bez może i powinien doświadczyć, podobnie jak my, nowego narodzenia. „Im Bóg zechciał oznajmić, jak wielkie jest wśród pogan bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały” (Kol.1,27). Nawet nie wyobrażamy sobie jak bardzo całe stworzenie oczekuje objawienia synów Boga, którymi jesteśmy (Rz.8,19). Niech tak się stanie – Amen! Żyjemy przecież na tym świecie jako Jemu podobni (1J.4,17).


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *