Zbyt często ludzie wierzący mają problemy ze słyszeniem Boga. Ktoś kiedyś zapytał pewną osobę: “Co słychać?”. Ten wypalił: “To zależy, gdzie ucho przyłożyć”. Ano właśnie. Nie będzie problemów ze słyszeniem Boga, gdy skierujemy uszy we właściwą stronę. Salomon dał nam pewną radę w tym względzie. Powiedział: “Pilnuj swoich kroków, gdy idziesz do domu Bożego. Przychodź, aby słuchać. To lepsze niż ofiary” (K.Sal.4,17). Potencjalni słuchacze – znajdźcie proszę kościół, gdzie dobrze karmią i nastawcie się na słuchanie, a nie krytykowanie. Poza tym zachęcam do czytania Pisma Świętego każdego dnia. D.L.Moody nauczał, że za każdym razem, gdy bogobojne serce czyta Biblię, zawsze nowe słowa przychodzą z ust Bożych w świeży sposób.
Słuchanie Boga
Komentarze
Jedna odpowiedź do „Słuchanie Boga”
-
Kiedyś po kościołach “chodziła” taka opowieść o czytaniu Biblii
——-
Był sobie młodzieniec i jego dziadek ( jak to w chińskich bajkach).
„Dziadku, próbuję czytać Biblię, ale nic z tego nie rozumiem. A nawet jeśli uda mi się coś zrozumieć, zaraz to zapominam. Więc po co w ogóle to robić? Lepiej już chyba, żebym w ogóle nie czytał”.
Dziadek spokojnie skończył dokładać do pieca węgiel naszykowany w stojącym obok koszu, a potem poprosił wnuczka: „Idź nad rzekę i przynieś mi w koszu wodę”.
Chłopiec pobiegł, ale oczywiście w drodze powrotnej w koszyku nie ostała się ani kropla wody. Dziadek zachichotał i stwierdził: „Musisz być trochę szybszy. No, dalej, biegnij do rzeki i wróć z wodą”. Ale i druga próba zakończyła się niepowodzeniem.
Wnuczek, nie mogąc złapać oddechu, stwierdził, że rzecz jest niemożliwa do zrobienia i zaczął szukać wiadra. Ale dziadek nalegał: „Nie prosiłem, żebyś przyniósł wiadro wody, ale koszyk wody. Wróć nad rzekę”.
W tym momencie chłopiec wiedział, że zadanie jest niewykonalne, ale poszedł nad rzekę jeszcze raz, żeby udowodnić to dziadkowi. Jak zwinny by nie był, woda i tak wyciekała przez otwory koszyka. Wrócił znad rzeki z pustym koszykiem, mówiąc: „Widzisz? To na nic!”.
„Jesteś pewien?” – spytał dziadek. – „Przyjrzyj się uważnie temu koszykowi”. Wnuczek spojrzał na koszyk, który, wcześniej cały czarny od węgla, teraz okazał się być zupełnie czysty!
„Dziecko, to właśnie się dzieje, kiedy czytasz Biblię. Nie zrozumiesz wszystkiego i nie zawsze będziesz pamiętać to, co przeczytałeś, ale gdy będziesz ją czytać, ona przemieni cię od wewnątrz. Bóg w ten sposób działa w naszym życiu: oczyszcza nasze wnętrze i powoli kształtuje nas, abyśmy stawali się coraz bardziej do Niego podobni”.
——
—
chcę zwrócić uwagę na dwie rzeczy
1 z jakim nastawieniem czytamy Pismo ( czego tam szukamy)
2 czy czasami nie szukamy wiadra ( jak Pastor kiedyś trafnie zauważył sięgamy po książki dla komiwojażerów)Dobrego dnia
Dodaj komentarz