Powodem, dla którego wiele kościołów nie prosperuje, a wielu duchownych nie wypełnia Bożego powołania w swoim życiu, jest fakt, że nie podążają za Bożym planem – zarówno tym, który został objawiony ich sercom przez Ducha Świętego, jak i tym spisanym w Biblii. Gdy przychodzi światło Bożego Słowa, ukazuje nam ono Boży plan dla każdego z nas.
Dobrym przykładem tego, co może się wydarzyć, gdy ktoś kroczy w świetle Bożego Słowa, jest służba Freda Price’a (1932-2021), pastora Crenshaw Christian Center w Los Angeles, Kalifornia. Fred wiernie kroczył w świetle Bożego Słowa, gdy zostało mu ono objawione.
Pamiętam, jak pierwszy raz spotkałem Freda. Wczesne lata 70. Prowadziliśmy seminarium w Albuquerque, Nowy Meksyk. Moją uwagę przyciągał elegancko wyglądający czarnoskóry mężczyzna siedzący w zgromadzeniu. W końcu zapytałem mojego zięcia: „Kim on jest?”.
Mój zięć, który poznał Freda Price’a, wyjaśnił, że Fred jest pastorem, który natrafił na kilka moich książek. Był tak głodny Boga, że przeczytał każdą z nich. Kiedy dowiedział się, że będę w Albuquerque, przyjechał na spotkanie, aby nas sprawdzić.
Podczas seminarium Fred podszedł do mnie i zapytał: „Czy przyjechałbyś do czarnego kościoła, nawet jeśli jest mały?”. Odpowiedziałem: „Pojadę wszędzie, gdzie Bóg każe mi pojechać. Nie jestem przywiązany do niczego. Jeśli Bóg powie, aby iść, podążam za Jego planem”.
Tak więc zorganizowaliśmy spotkanie w kościele Freda. Prawdę mówiąc, dawno nie byłem w budynku tak małym! Główna sala mogła pomieścić 150 osób, a z boku była mała dodatkowa salka. Tak wielu ludzi przyszło na spotkanie, że musieli stać za platformą! Z czasem jego kościół urósł do około 300 osób, więc musiał kupić większy budynek. Nowy budynek mieścił 1 200 osób.
Przez lata Fred nadal podążał za Bożym planem i kroczył w świetle, a dzisiaj jego kościół liczy ponad 15 000 członków. To całkiem spory wzrost!
„Tak, ale czy to dlatego, że Bóg jakoś go szczególnie polubił?”
.
Nie, to dlatego, że gdy przyszło światło, a on kroczył w nim! Widzicie, „nadejście” Bożego Słowa przynosi światło! Światło Bożego Słowa objawia Boży plan zarówno dla poszczególnych wierzących, jak i dla Kościoła!
Powodem, dla którego niektórzy ludzie są błogosławieni tylko częściowo – w ograniczonym stopniu – jest to, że kroczą tylko częściowo w świetle tego, co Bóg dla nich ma. Inni całkowicie odmawiają kroczenia w świetle. Na przykład słyszałem, jak pewien kaznodzieja powiedział o pewnej „biblijnej zasadzie”: „Biblia czy nie Biblia, ja tego nie popieram”. Ja popieram wszystko, co mówi Biblia! Nie chcę zawieść w żadnym obszarze Bożego Słowa!
Rozumiecie teraz, dlaczego Bóg błogosławi niektórych ludzi tylko do pewnego momentu? Zauważyliście, że w niektórych ruchach Bożych, gdy fale błogosławieństw przychodzą, niektórzy ludzie dochodzą tylko do pewnego punktu, a nawet wtedy „usycha winnica”, jak to się mówi. To dlatego, że nie podążają dalej za Bożym planem.
Czasami plan, który realizują, jest dobry na dany czas, ale nie jest pełnym objawieniem Bożego Słowa ani Bożego planu dla nich. Gdy fala osiąga swój szczyt, jeśli ludzie nie będą ostrożni, zostaną zniesieni na brzeg i staną się wysuszeni i martwi. Nie! Trzeba wskoczyć na następną falę, która nadchodzi! Alleluja! Jeśli tego nie zrobisz, nadejdzie czas, kiedy Bóg prawie wycofa swoją obecność, ponieważ nie będziesz kroczył w świetle.
Nie wystarczy mieć Boży plan, który określa kierunek. Trzeba również kroczyć w świetle Jego Słowa, które zostało już objawione, praktykując je we wszystkich obszarach swojego życia i służby. Musisz też kroczyć w każdym dalszym objawieniu, które On ci daje. Boży plan nie zostanie zrealizowany w twoim życiu – nawet jeśli masz jasne wskazówki co do przyszłości – jeśli odmówisz posłuszeństwa Jego spisanemu Słowu.
Podobnie, Boży plan nie zostanie objawiony w większym stopniu, jeśli nie będziesz gotowy, aby iść dalej z Nim i poddać się zmianom. Widzisz, niektórzy ludzie czują się zbyt komfortowo tam, gdzie są. Stają się wygodni w danej lokalizacji czy pozycji. Czują się wygodnie z wiedzą, jaką mają o Bogu. Ale dążenie do Boga i Jego planu wymaga wysiłku i poświęcenia. To kolejny powód, dla którego niektórzy ludzie osiągają punkt stagnacji i nigdy nie idą dalej w swoim życiu i służbie – nie są gotowi zapłacić ceny, by pójść dalej z Bogiem.
Nigdy nie osiągnijmy punktu, w którym staniemy się zadowoleni z praktykowania Bożego Słowa w naszym życiu. Nigdy nie bądźmy tak wygodni tam, gdzie jesteśmy, że nie będziemy gotowi zmienić się, by ruszyć naprzód z Bogiem. Bóg zawsze będzie się posuwał naprzód. Chcę iść z Nim i uczestniczyć we wszystkim, co chce uczynić w tej godzinie!
Kroczmy w świetle i w pełni realizujmy plany i cele Boże! Autor K.E.Hagin
Dodaj komentarz