Wiele lat temu szwedzki pastor, mój przyjaciel, powiedział: „Ach, ci amerykańscy kaznodzieje, jedyne, o czym lubią mówić, to pieniądze”.
Rozumiałem, skąd się to wzięło. W latach 80., kiedy to powiedział, w pewnym sensie miał rację. Dziś, po 31 latach życia w USA, mogę powiedzieć, że jego słowa już nie są tak trafne. Zdecydowana większość pastorów w Ameryce NIE koncentruje się na pieniądzach, lecz na docieraniu do ludzi. Są poważni w sprawach Ewangelii i Królestwa Bożego.
Trzeba również zauważyć, że zaangażowani chrześcijanie w Ameryce to na ogół bardzo hojni ludzie, którzy chętnie wspierają dzieło Ewangelii i pomagają ubogim. Wynika to z faktu, że zostali nauczeni, co Biblia mówi na temat pieniędzy, zarządzania, dawania, siania i zbierania.
Pamiętam nasz rok w RHEMA Bible College w Oklahomie 44 lata temu. Z wyjątkiem pastora Kennetha E. Hagina i pastora Billy’ego-Joe Daugherty’ego, większość kaznodziejów, których wtedy słyszeliśmy, głosiła rzeczy, które brzmiały dla nas, Europejczyków, bardzo dziwnie, a czasem wręcz żenująco. Takie jak: „Jezus nosił markowe ubrania, dlatego przy krzyżu żołnierze rzucali losy o Jego szatę, zamiast podzielić ją na kawałki” albo „Jeśli jeździsz Fordem, nie przynosi to chwały Bogu, ale jeśli jeździsz Cadillaciem, ludzie powiedzą: ‘Wow! Patrz, jak Bóg go pobłogosławił!’”. Rzadko wspominano, że Boże finansowe błogosławieństwa powinny być wykorzystywane do głoszenia Ewangelii i pomocy ubogim. Wszystko kręciło się wokół domów, Cadillaców, zegarków Rolex i gromadzenia majątku dla siebie.
Dla mnie i Britty, pochodzących ze Szwecji, to wszystko było trudne i niepokojące. Tak, przesłanie Wiary zmieniło nasze życie, nasze serca były oddane Ewangelii, a my wierzyliśmy w to, co Biblia mówi o dobrobycie. Wierzyliśmy, że celem dobrobytu jest przede wszystkim umożliwienie Kościołowi wypełnienia Wielkiego Nakazu Misyjnego. Można więc powiedzieć, że Britta i ja zgadzaliśmy się z większością nauk w Ameryce, poza ekstremalnymi elementami nauczania o „dobrobycie”. Skutkiem tego było to, że niektórzy ludzie mówili: „Christopher Alam to dobry człowiek, ale on nie wierzy w dobrobyt”. Dla nich, jeśli nie akceptowałeś skrajności, to nie wierzyłeś w to wcale. Było to dla nas bardzo trudne.
Ale od tamtej pory wydarzyło się wiele dobrego. Brat Hagin, człowiek łagodny i unikający konfrontacji, zabrał głos i zaprosił 40 najbardziej wpływowych kaznodzi Wiary. Wystąpił do nich i próbował skorygować te i inne błędy. Potem napisał książkę „The Midas Touch”, którą uważam za najlepszą książkę na temat finansów biblijnych i dobrobytu.
Krótko mówiąc, wspaniałe jest to, że większość ludzi od tamtych czasów dojrzała i bardzo się zmieniła. Wielu kaznodzi Wiary obecnie mówi o misjach i docieraniu z Ewangelią do ludzi bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Gdy nadeszła pandemia Covid-19 i ludzie w Afryce głodowali, widziałem pastorów z Ruchu Wiary, którzy podejmowali ogromny trud, aby pomagać potrzebującym. Widziałem małe kościoły Wiary, które przekazywały tysiące dolarów, by pomóc innym.
Dlatego do moich przyjaciół patrzących na usługujących z Ruchu Wiary z zewnątrz chcę powiedzieć: „Oni już nie mówią „tylko o pieniądzach”, jak mogłoby się wydawać. Chodzi im o Ewangelię, o ludzi, o docieranie z Dobrą Nowiną wszędzie”.
Jestem pastorem w Zborach Bożych, a moje korzenie są w tym, czego nauczył nas ojciec Hagin. Jestem wdzięczny za przesłanie Wiary, które nas zmieniło i dało nam wiarę, by docierać z Ewangelią naszego Pana Jezusa na cały świat. Chwała Bogu za Jego Słowo, za Ducha Świętego, za wiarę, uzdrowienie, dobrobyt i moc. Autor: Christopher Alam
Dodaj komentarz